Idealne rzęsy-testowanie 5 popularnych mascar
Piękne i uwodzicielskie spojrzenie to chyba zmora każdej z nas. Teraz praktycznie każda marka kosmetyczna próbuje sprostać temu zadaniu tworząc coraz lepsze mascary, dające efekt naturalnych rzęs. Tego lata miałam okazję przetestować aż 5 z nich, które ostatnio są dość popularne.
1.Maybelline the Colossal Big Shot
3.Maybelline The Colossal Go Extreme
4.L'oreal Mega Volume miss manga
Swoje spostrzeżenia na temat tych produktów umieściłam w tabeli, stwierdziłam, że w ten sposób dane będą bardziej przejrzyste niż opisywanie każdego pokolei i powtarzanie w większosći tych samym opinii ;)
Zanim przejdziemy do tabeli krótka legenda:
-1- najniższa ocena, niezadowlonie
-5-najwyższa ocena, zachwyt, zgodnośc z zapewnieniem producenta
Zanim przejdziemy do tabeli krótka legenda:
-1- najniższa ocena, niezadowlonie
-5-najwyższa ocena, zachwyt, zgodnośc z zapewnieniem producenta
Skala pukncie "cena"
-1-za tę cenę spodziewałam się czegoś lepszego
-5- cena adekwatna do jakości i warto zainwestować.
-1-za tę cenę spodziewałam się czegoś lepszego
-5- cena adekwatna do jakości i warto zainwestować.
Pewnie zauważyłyście, że w mojej tabeli na pierwszym miejscu jest mascara X-fibre, a na ostatnim Go Extreme. Dlaczego taki wybór i co o tym zadecydowało? Już wyjaśnię. Tusz od L'oreal okazał się być idealnie dopasowanym pod moje rzęsy. Są one krótkie i wyglądają jakby było ich zaledwie kilka, owa masaca sprawiła, że optycznie się wydłużyły i zagęściły, stały się w końcu widoczne.Co więcej, są wtedy najbardziej zbliżone do naturalnego wyglądu, brak sklejeń, pięknie rozczesane. To coś czego szukałam.
Natomiast Go extreme to całkowite przeciwieństwo, po tej marce spodziewałam się czegoś lepszego. Nie wiem czy trafiłam na jakąś ferelną serię czy jest tylko odpowiedni do konkretnego rodzaju rzęs, ale wypadł naprawdę słabo. Po jednej aplikacji rzęsy się posklejały i wyglądały bardzo sztucznie. Miałam też wrażenie, że zaraz mi wypadną, bo zrobiły się od tego cięższe.
Każda z nas jest inna i wiadomo, że co innego przypadnie do gustu. Mam nadzieję, że moje testowanie i ranking pomoże Wam w znaczym stopniu wybrać swój faworyt :)
Natomiast Go extreme to całkowite przeciwieństwo, po tej marce spodziewałam się czegoś lepszego. Nie wiem czy trafiłam na jakąś ferelną serię czy jest tylko odpowiedni do konkretnego rodzaju rzęs, ale wypadł naprawdę słabo. Po jednej aplikacji rzęsy się posklejały i wyglądały bardzo sztucznie. Miałam też wrażenie, że zaraz mi wypadną, bo zrobiły się od tego cięższe.
Każda z nas jest inna i wiadomo, że co innego przypadnie do gustu. Mam nadzieję, że moje testowanie i ranking pomoże Wam w znaczym stopniu wybrać swój faworyt :)
Nie miała żadnej z nich ale po tylu pozytywnych opiniach w sieci chyba wypróbuję x-fiber 😁
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, ja już nie umialabym bez pazbokciowej pasji się odnaleźć 😁
Szczerze polecam, ja się w nim zakochałam :)
Usuń